poniedziałek, 4 grudnia 2017

Słodka zupa na zimowe dni

Zupka krem z kukurydzy

Dziś przepis zupełnie nie mój, prawie całkiem ściągnęłam go z Ala'Antkowego BLW. Od siebie dodałam tylko kurkumę, koperek i mięsko z kurczaka. Zupka pyszna, nada się dla wszystkich niejadków, bo jest słodka, a wiadomo, że dzieci lubią słodkie. Nawet w postaci zupy;)

Ingrediencje:

  • pół cebuli
  • ząbek czosnku
  • szklanka kukurydzy (dałam z puszki)
  • jeden ziemniak
  • łyżeczka koperku, szczypta kurkumy, szczypta gałki muszkatołowej


Cebulę i czosnek wrzucam na rozgrzany olej rzepakowy, dodaję ziemniaka pokrojonego w kostkę i chwilkę podsmażam. Dodaję kukurydzę i koperek, zalewam wodą trochę ponad poziom warzyw i gotuję na małym ogniu około 20 minut. Na koniec dodaję gałkę i kurkumę.
Zupę trzeba dobrze zmiksować, kawałki kukurydzy mogą się dzieciom nie podobać, bo są dosyć twarde;) Do gotowego kremu dodaję ugotowane wcześniej mięso z kurczaka*.

Ryś coraz lepiej radzi sobie z samodzielnym jedzeniem. Uwielbia ogórka kiszonego, makaron, fasolkę szparagową, nie pogardzi brokułem, kalafiorem. Widzę, że sprawia mu to coraz więcej przyjemności, ciągle większość ląduje na podłodze, ale spora część zostaje też w buźce:) Ja też jestem coraz odważniejsza, nie drżę przy każdym kęsie, tylko przy tych większych;)

Dziś dzwoniłam do dwóch żłobków, w poniedziałek jedziemy je odwiedzić, zostawić Rysia na chwilkę z dziećmi. Nie mogę w to uwierzyć, jeszcze niedawno był taki malutki, a dziś rezerwujemy miejsce w placówce...Ale to temat na oddzielny post, do którego jeszcze nie czuję się gotowa:(



*Jeśli chodzi o mięso, na jeden posiłek dodaję mniej więcej 10g. Kupuję filet z kurczaka, gotuję do miękkości w wodzie z ziołami, ugotowanego dzielę na porcje, jednej używam od razu, resztę mrożę.



3 komentarze:

  1. My zapisalismy syna do żłobka jak miał tydzień. Ale nie ludzie się. W żłobku jest 50 miejsc, a my jesteśmy 530 w kolejce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ło matyldo! My wybraliśmy żłobek na granicy miasta, no i prywatny...

      Usuń
  2. Crazy-cat-lady5 grudnia 2017 15:01

    To moje dziecie jest ewenementem bo nie lubi slodkiego! Z czego sie ciesze bo wiecej jest dla mnie ;) Kazdy kto probowal jej dac czekolade lub inne slodkosci to od razu wypluwala :) Miny tych osob bezcenne :) Za to zupe ogorkowa, pomidorowa czy barszcz wcina az sie uszy trzesa :)

    OdpowiedzUsuń