Strony

poniedziałek, 20 czerwca 2016

I po wakacjach

Wróciliśmy:) Cudowny był ten wyjazd, cisza, spokój, śniadania na tarasie z widokiem na połoniny,
nawet rysia raz widzieliśmy! Trochę nam głowy odpoczęły, chociaż nie do końca. Próbuję odganiać złe myśli, ale one uparcie krążą po mojej głowie. Wokół ciąże, dzieci, śmiechy, zabawy. A my ciągle we dwoje, i naprawdę czuję, że czegoś nam mocno brakuje. W dodatku ciągle myślę, że nam się nie uda. Słyszę o sukcesach innych i zamiast się pocieszać, że skoro innym się udaje, to i nam się uda, to ja ciągle myślę, że nam właśnie nie, że my jesteśmy w tej grupie, której dzieci nie są pisane. Myślę ciągle o adopcji, czasem czuję, że na 100% jestem gotowa, a potem jest mi znów smutno, że nie będę w ciąży. Ciągle nie mogę się zebrać i napisać życiorysu, boję się, że zapeszę...
Przed nami te kilka badań, mam nadzieję, że uda się je zrobić w przyszłym tygodniu. A potem znowu zawieszenie, do sierpnia.

Ja chcę w Bieszczady:(

Widoki przepiękne!




 
W ogródku koniki :)
 
Czasem też inne zwierzęta:)
A w takiej chatce mieszkaliśmy

   
Każdemu polecam !

6 komentarzy:

  1. O matko jak pięknie!Nie ma bata jedziemy w Bieszczady!Wiem jak ciężko jest uwierzyć,a nawet ucieszyć sie z chwilowego sukcesu.Myślę,ze życie pisze nam scenariusze.Jak będziesz gotowa pojawi się dziecko😊czego z całego serca Ci życzę!!!!Ale Wam zazdroszczę wakacji!Cudownie😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Crazy-cat-lady21 czerwca 2016 18:27

    Piekne widoki :) Uwielbiam krajobrazy gor, ale wole jezdzic nad morze :)
    Zazdroszcze Wam wakacji! Ja jak cos to dopiero w przyszlym roku pojade.
    Nie zalamuj sie, jeszcze nie wszystko stracone. Trzeba miec wiare ze sie uda, nie poddawaj sie. Zycze Wam z calego serucha zeby sie udalo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i zatęskniło mi się w Bieszczady. Byliśmy tam tylko raz, ale wspominam jako jedne z lepszych wakacji. A mogłabyś podać namiary na tę chatkę, w której nocowaliście?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma to jak Bieszczady :-). Widzę że masz podobne upodobania jak Lidia :-). W tym roku wypoczywaliśmy z żoną w Istebnej. Ta miejscowość jest o tyle podobna do Bieszczad że panuje tam folklor górski jeszcze. Nie to co Wisła, Ustroń czy Żywiec itp. To jeszcze mała górska miejscowość, mega klimatyczna.

    OdpowiedzUsuń